Zła to taka, że wyjdą na płytach dopiero w lipcu (dwudziestego pierwszego) a nie jak sądziłem w maju. Dobra to taka, że nie muszę się martwić że jak kupię BD to nie odtworzę bez odtwarzacza BD - po prostu w zestawie jest "cyfrowa kopia", czyli mówiąc po ludzku można ściągnąć plik w formacie odtwarzalnym na komputerze albo odtwarzaczu przenośnym. Co prawda wiadomość dobra nie jest tak dobra jak by mogła być - zabezpieczenia DRM (błe - paskudztwo) pozwolą na odtwarzanie na tylko jednym komputerze a rozdzielczości nie znam ale nie spodziewam się żeby była duża. Wygląda na to że aby naprawdę porządnie obejrzeć i tak będę musiał poszukać odtwarzacza. No trudno. I tak planowałem.
Update: ale przecież mogę kupić BD i ściągnąć piracką wersję w HD czując się przy tym całkiem moralnie!
Update: ale przecież mogę kupić BD i ściągnąć piracką wersję w HD czując się przy tym całkiem moralnie!