W GW artykuł "Fortepian w zaroślach, czyli Putin ratuje Pikałowo". Miasto upada, mieszkańcy walczą, między innymi piszą tu i tam. Cytat:
"Zastanawiali się też, czy nie napisać do Baracka Obamy. To tylko brzmi jak anegdota. Zachodnie ambasady w byłych republikach radzieckich czasem dostają petycje z małych miejscowości, w których ludzie piszą, że skoro wy, imperialiści, jak nam mówią w telewizji, rządzicie dziś całym światem, to może wam uda się naprawić nasz wodociąg czy załatać dach szkoły."
Padłem.
"Zastanawiali się też, czy nie napisać do Baracka Obamy. To tylko brzmi jak anegdota. Zachodnie ambasady w byłych republikach radzieckich czasem dostają petycje z małych miejscowości, w których ludzie piszą, że skoro wy, imperialiści, jak nam mówią w telewizji, rządzicie dziś całym światem, to może wam uda się naprawić nasz wodociąg czy załatać dach szkoły."
Padłem.