11 mar 2009

Myśl

Czasami to czego pragniemy, co co mądre, to co dla nas dobre i to co robimy - to są zupełnie, ale to zupełnie różne rzeczy.

Rozczarowanie

Trafiła mi się wczoraj okazja pomacania Nikona D90. No i muszę przyznać że się trochę rozczarowałem:
  • za duży;
  • za ciężki;
  • jakiś taki mało ergonomiczny.
Ostatni punkt może wymaga rozszerzenia: mam głównie dwa zastrzeżenia. Po pierwsze korekta ekspozycji wymaga żeby częściowo zmienić chwyt, a nawet go poluzować, może jakbym miał krótkie palce to byłoby wygodniej ale jest jak jest i przy operacji tej czuję się dość niepewnie. Po drugie "strzałki kursora" są bardzo małe a do tego jednofunkcyjne - za to przyciski menu mają po dwie funkcje. Może w praktyce bym się przekonał ale Canon mi pod tym względem bardziej odpowiada.

W sumie spore oczekiwania i proporcjonalne do nich rozczarowanie. Może byłoby mniejsze gdybym pamiętał że identyczne zastrzeżenia miałem do D80 - a to jest przecież następca. Swoją drogą identyczne zastrzeżenia co do ergonomii mam też w przypadku linii D60.