Trafiła mi się wczoraj okazja pomacania Nikona D90. No i muszę przyznać że się trochę rozczarowałem:
W sumie spore oczekiwania i proporcjonalne do nich rozczarowanie. Może byłoby mniejsze gdybym pamiętał że identyczne zastrzeżenia miałem do D80 - a to jest przecież następca. Swoją drogą identyczne zastrzeżenia co do ergonomii mam też w przypadku linii D60.
- za duży;
- za ciężki;
- jakiś taki mało ergonomiczny.
W sumie spore oczekiwania i proporcjonalne do nich rozczarowanie. Może byłoby mniejsze gdybym pamiętał że identyczne zastrzeżenia miałem do D80 - a to jest przecież następca. Swoją drogą identyczne zastrzeżenia co do ergonomii mam też w przypadku linii D60.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz