5 sie 2009

Wrocławskie spostrzeżenia

Po pierwsze mają tu mało zielonego. Znaczy tego na słupach. To jest chodzi mi o to że zielone światło na przejściach dla pieszych świeci się jakoś tak krótko, rzadko starcza na przejście przez ulicę. Muszą tu mieć nader żwawych staruszków.

Po drugie bardzo dużo młodych ludzi na ulicach.

Ciekawe czy jedno nie łączy się przypadkiem z drugim...