16 lip 2009

Gofer

Tylko jeden, albowiem jak łatwo sobie wyobrazić reszta przepadła bez wieści. Ten zresztą zaraz potem poszedł ich śladem.

Białe to serek waniliowy (oczywiście jedyny słuszny z Maćkowych) a czerwone dżem wiśniowy.



Zwykle gofry usztywniam dodając do ciasta podobnego do naleśnikowego (tyle że z proszkiem do pieczenia) pianę z białek. Niestety nigdy nie udaje mi się uzyskać takiej pięknej sztywności jak w gofrach kupowanych na mieście. Wydaje mi się że po części jest to spowodowane zbyt wielką grubością ścianek gofra co powoduje przechowanie w nim nadmiernej ilości wody która go błyskawicznie zmiękcza - przemysłowe formy do gofrów dają cieńsze ścianki. Próbowałem to obejść dłuższym pieczeniem aby usunąć jak najwięcej wody, tyle że wtedy się trochę przypalają... Jednak mam wrażenie że częściowo odpowiada za to nieodpowiedni przepis - może ktoś ma jakiś lepszy pomysł?