29 wrz 2009

Sonda - dwadzieścia lat minęło

Zginęli w Peugeocie 405 w okolicy którą znałem... Nie będzie więcej Sond, a te które powstały giną w mrokach niepamięci. Szkoda. Panowie Kurek i Kamiński - nie doczekali się godnych następców. Szkoda.

Podziękowania dla Kaśka za przypomnienie.

Jestem seniorem

Pojawiły się niedawno reklamy komórek, takich z dużymi klawiszami i znakami na wyświetlaczu, bez bajerów. Reklamowano je jako idealne dla seniorów. Chyba jestem seniorem bo mi takie podejście do komórki bardzo odpowiada. Nie jestem fanem urządzeń nadmiernie wielofunkcyjnych, w przypadku komórki korzystam z:
  • telefonu z książką telefoniczną
  • przypominajki o zdarzeniach jednorazowych i cyklicznych (aka Kalendarz, ale używam drobniutkiego ułamka jego funkcjonalności, w szczególności z kilku opcji zdarzenia używam tylko jednej jedynej)
  • budzika (okazjonalnie, ale w podróży bardzo przydatne)
  • MMSów (kilka razy w życiu dostałem, wysłałem może ze dwa, mogę bez tego żyć)
  • aparatu - czasem coś uwiecznię zgrzytając zębami a potem i tak rzadko wracam do tych zdjęć
  • minutnika - kilka razy w życiu.
Zamiast zaś BT wolę kabelek bo mniej kombinowania. Nie gram w gry bo ekran mały, gry nudne a baterii szkoda, nie słucham radia bo nie słucham radia i tak a baterii przecież szkoda, nie podłączam komputera do Internetu bo nie chce mi się z tym bawić...

Jestem seniorem?

Pożegnanie lata

Przedwczoraj lato pożegnało się fundując rzutem na taśmę słońce i ciepełko. Pojeździłem na rowerze starając się zatrzymać w pamięci (tak, w pamięci, własnej, nie masowej, aparatu nie używałem) te piękne widoki. Szkoda że robi się znów zimno, kolejne miesiące spędzę przyzwyczajając się do coraz niższych temperatur i wciąż nie mogąc do nich przywyknąć.

Idzie jesień. Rady na to nie ma.

Aleksander Grotowski i Małgorzata Zwierzchowska "Jesień idzie (nie ma na to rady)"

Raz staruszek, spacerując w lesie,
Ujrzał listek przywiędły i blady
I pomyślał: - Znowu idzie jesień,
Jesień idzie, nie ma na to rady!

I podreptał do chaty po dróżce,
I oznajmił, stanąwszy przed chatą,
Swojej żonie, tak samo staruszce:
- Jesień idzie, nie ma rady na to!

A staruszka zmartwiła się szczerze,
Zamachnęła rękami obiema:
- Musisz zacząć chodzić w pulowerze.
Jesień idzie, rady na to nie ma!

Może zrobić się chłodno już jutro
Lub pojutrze, a może za tydzień
Trzeba będzie wyjąć z kufra futro,
Nie ma rady. Jesień, jesień idzie!

A był sierpień. Pogoda prześliczna.
Wszystko w złocie trwało i w zieleni,
Prócz staruszków nikt chyba nie myślał
O mającej nastąpić jesieni.

Ale cóż, oni żyli najdłużej.
Mieli swoje staruszkowie zasady
I wiedzieli, że prędzej czy później
Jesień przyjdzie. Nie ma na to rady.


Słyszałem to dawno temu w Trójce. W nie pamiętam jakim programie kabaretowym, chyba tym co leciał o trzynastej. Wpadła mi w ucho i tak została. Żaden patyczek ani wacik nie pomaga.

O, już wiem: Powtórka z rozrywki. Nie wiem ile odcinków tego wysłuchałem ale na pewno musiało tego być tysiące. Strach pomyśleć co mi to zrobiło z mózgiem - nie żebym żałował.

A wykonawcom i autorowi chętnie bym wrzucił pieniążka gdybym wiedział jak.