Jest takie powiedzonko, odmiana "przezorny zawsze ubezpieczony", zaczyna się od "myjcie się dziewczyny". Ale takiej wersji nie znałem:
Pamiętam też, jak babcia w Taszkiencie powtarzała: "Trzeba zawsze nosić czystą i ładną bieliznę. Bo w życiu różnie bywa: idzie sobie człowiek ulicą, bęc - i wpada pod samochód. Wiozą go do kostnicy, rozbierają i - aj, aj - jaki wstyd!".
Przeczytałem to w wywiadzie z Diną Rubiną zamieszczonym w GW. Swoją drogą cały wywiad godny polecenia.
Pamiętam też, jak babcia w Taszkiencie powtarzała: "Trzeba zawsze nosić czystą i ładną bieliznę. Bo w życiu różnie bywa: idzie sobie człowiek ulicą, bęc - i wpada pod samochód. Wiozą go do kostnicy, rozbierają i - aj, aj - jaki wstyd!".
Przeczytałem to w wywiadzie z Diną Rubiną zamieszczonym w GW. Swoją drogą cały wywiad godny polecenia.