Wściekłem się jak nie wiem, jakiś dureń, idiota, kretyn, słów mi naprawdę brak a takimi grubymi to rzucać nie lubię, wymyślił żeby samochody obłożyć podatkiem - tak naprawdę od "luksusu". Chodzi przecież o to żeby zmusić ludzi do kupowania nowych, ale jakim prawem! I gdzie tu rozum! Może więcej ludzi będzie miało pracę, ale jak do tej pracy dojechać, do cholery! Trzy tysiące za piętnastoletni samochód i to co roku??? Czy im tam rozum odjęło jeśli w ogóle go mieli??? To nie jest podatek, to jest zakaz! Przecież jak ktoś kupił stary samochód (o ile 15 lat to jest stary, dla mnie nie) to nie dlatego że miał taki kaprys, tylko prawie zawsze dlatego że go na lepszy nie stać! Jakim prawem stawia się takie bariery? Samochód to nie jest jakiś luksus, dla niektórych to jedyna szansa na komunikację ze światem i teraz chcą ją tak brutalnie odebrać? Mało się zdziera z kierowców innych opłat? Za rejestrację albo akcyzę w paliwie?
Ja myślę że takie prawo nie przejdzie ale i tak jestem wkurzony że komuś taki debilizm do głowy przyszedł i się tym chwali. Niech się w łeb walnie baran jeden z drugim, a porządnie, żeby się w tej pustce echo rozległo! I jeszcze biorą za to pieniądze. Słów brak...
Ja myślę że takie prawo nie przejdzie ale i tak jestem wkurzony że komuś taki debilizm do głowy przyszedł i się tym chwali. Niech się w łeb walnie baran jeden z drugim, a porządnie, żeby się w tej pustce echo rozległo! I jeszcze biorą za to pieniądze. Słów brak...