Znalazłem w GW krótkie wyjaśnienie obserwowanych przeze mnie wydarzeń - gminy mają wywozić śnieg żeby nie było zalań gdy się roztopi. Bo odpływy są pozapychane. Hm. To nie lepiej odetkać? No i przecież roztapiający się śnieg to nie oberwanie chmury, woda ma sporo czasu na spłynięcie, całe dnie. Poza tym - ileż można go wywieźć? Czy to aby zrobi różnicę? Wciąż mam poważne wątpliwości.
1 lut 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)