Niedawno na spacerze zaobserwowałem unoszące się nad dnem ptactwo.
19 mar 2009
Ciekawostki militarne - zmartwychwstanie
Aktualny Raport donosi, że Boening rozważa wznowienie produkcji OV-10 Bronco. Okazuje się w konfliktach asymetrycznych takie prosto maszyny mogę być bardzo przydatne. Dlaczego to takie ciekawe? Bo ostatniego Bronco wyprodukowano w roku 1976! Tak - 32 lata temu! Kolejna ciekawostka - wiele egzemplarzy lata do dziś.
Etykiety:
militaria
Ciekawostki kinematograficzne - brytyjskie seriale
Bardzo lubię seriale kryminalne. Jest ich trochę, o dziwo nawet w polskiej telewizji można znaleźć całkiem ciekawe, choć o nieludzkich godzinach.
Szczególnie lubię seriale brytyjskie. Narracja wolniejsza niż w produkcjach amerykańskich, większa głębia psychologiczna postaci które są jednocześnie zwykle bardziej ludzkie, mniej perfekcyjne. Także bardziej ponury nastrój, czasem wręcz mroczny, pasuje do tych ponurych przecież historii. Także aktorzy są bardziej ludzcy, nie tak przystojni, no i aktorki nie tak ładne (choć tu akurat wolałbym niej realizmu).
Budząc umarłych to opowieści o ekipie od starych spraw. Ogląda się to bardzo miło, podoba mi się spokojna narracja i rozłożenie każdej historii na dwa odcinki.
Żądza krwi (oryginalny tytuł to wers z jakiegoś wiersza, niezrozumiały właściwie dla nikogo) - głównym bohaterem jest trochę słabo przystosowany do życia (padłem jak zobaczyłem że wyjeżdżając na konferencję spakował ciuchy w foliową siatkę!) psycholog pomagający policji. Odcinki z reguły mocne ze względu na brutalność przestępców.
No i na koniec mój bezwzględny faworyt:
Cracker. Nakręcono tego tylko trzy sezony - szkoda, szkoda, szkoda. Widziałem ten serial bardzo dawno temu ale do dziś go pamiętam. Od tamtej pory Robbie Coltrane to jeden z moich ulubionych aktorów. Brzydki, gruby, z mnóstwem problemów - i wręcz hipnotyzujący. Trafiający w sedno w każdej sprawie, zaglądający w dusze sprawców i niemal bezradny wobec swoich własnych problemów - a przy tym boleśnie ich świadom. Do tego poprowadzone w tle bardzo ciekawe wątki związane z interakcjami w oddziale policji któremu pomaga. W Amazonie komplet tylko około setki dolców, ale to jednak trochę drogo... Szkoda. Może znów kiedyś nadadzą w telewizji. Aha - odcinki pełnometrażowe, każdy jest osobną historią i nadaje się do oddzielnego oglądania, jednak w komplecie zyskują.
Dyscyplina dodatkowa: Detektyw Foyle. Serial o policjancie pracującym podczas ostatniej wojny światowej. Niby nic wielkiego ale to mylne wrażenie - kawał naprawdę porządnej roboty. No i z dużą przyjemnością obserwuje się pieczołowicie odtworzone realia tamtego okresu.
Zresztą po co ja je reklamuję - wystarczy spojrzeć na oceny na IMDB.
Szczególnie lubię seriale brytyjskie. Narracja wolniejsza niż w produkcjach amerykańskich, większa głębia psychologiczna postaci które są jednocześnie zwykle bardziej ludzkie, mniej perfekcyjne. Także bardziej ponury nastrój, czasem wręcz mroczny, pasuje do tych ponurych przecież historii. Także aktorzy są bardziej ludzcy, nie tak przystojni, no i aktorki nie tak ładne (choć tu akurat wolałbym niej realizmu).
Budząc umarłych to opowieści o ekipie od starych spraw. Ogląda się to bardzo miło, podoba mi się spokojna narracja i rozłożenie każdej historii na dwa odcinki.
Żądza krwi (oryginalny tytuł to wers z jakiegoś wiersza, niezrozumiały właściwie dla nikogo) - głównym bohaterem jest trochę słabo przystosowany do życia (padłem jak zobaczyłem że wyjeżdżając na konferencję spakował ciuchy w foliową siatkę!) psycholog pomagający policji. Odcinki z reguły mocne ze względu na brutalność przestępców.
No i na koniec mój bezwzględny faworyt:
Cracker. Nakręcono tego tylko trzy sezony - szkoda, szkoda, szkoda. Widziałem ten serial bardzo dawno temu ale do dziś go pamiętam. Od tamtej pory Robbie Coltrane to jeden z moich ulubionych aktorów. Brzydki, gruby, z mnóstwem problemów - i wręcz hipnotyzujący. Trafiający w sedno w każdej sprawie, zaglądający w dusze sprawców i niemal bezradny wobec swoich własnych problemów - a przy tym boleśnie ich świadom. Do tego poprowadzone w tle bardzo ciekawe wątki związane z interakcjami w oddziale policji któremu pomaga. W Amazonie komplet tylko około setki dolców, ale to jednak trochę drogo... Szkoda. Może znów kiedyś nadadzą w telewizji. Aha - odcinki pełnometrażowe, każdy jest osobną historią i nadaje się do oddzielnego oglądania, jednak w komplecie zyskują.
Dyscyplina dodatkowa: Detektyw Foyle. Serial o policjancie pracującym podczas ostatniej wojny światowej. Niby nic wielkiego ale to mylne wrażenie - kawał naprawdę porządnej roboty. No i z dużą przyjemnością obserwuje się pieczołowicie odtworzone realia tamtego okresu.
Zresztą po co ja je reklamuję - wystarczy spojrzeć na oceny na IMDB.
Etykiety:
film
Widoki
Dzień zaczął się tak:
A skończył tak:
Po prostu marzec.
22:25
Może na drugim zdjęciu tego nie widać ale po porannym sniegu nie było już śladu. A teraz znowu śnieżyca.
23:07
Rano pewnie będzie z pół metra.
A skończył tak:
Po prostu marzec.
22:25
Może na drugim zdjęciu tego nie widać ale po porannym sniegu nie było już śladu. A teraz znowu śnieżyca.
23:07
Rano pewnie będzie z pół metra.
Ciężko to ująć, czułości brakuje i albo jest za ciemno albo płatki się rozmazują.
23:25
A teraz jeszcze grzmi! Śnieg oczywiście wciąż sypie a wiatr duje - marzec...
A teraz jeszcze grzmi! Śnieg oczywiście wciąż sypie a wiatr duje - marzec...
Etykiety:
zdjęcia
Pomysł
Często jest tak że ktoś dzwoni a odbierać się nie chce. Albo nie bardzo można. Identyfikacja numeru to trochę mało. Myślę że przydałaby się możliwość przekazania informacji o priorytecie sprawy jaka ma do nas dzwoniący. Jak kumpel chce tylko pogadać - zielony kolor, jak rozkraczył mu się samochód gdzieś w polu, szaleje śnieżyca i trzeba mu podać numer do pomocy - czerwony. Łatwo by było wybrać przy wykręcaniu numeru a ja odbierając wiedziałbym czy przerywać rozmowę czy oddzwonić później.
Ciekawe kto jeszcze pamięta dlaczego numer się wykręca.
Ciekawe kto jeszcze pamięta dlaczego numer się wykręca.
Etykiety:
myśli
I jeszcze coś
A do tego znalazłem kolejną ciekawą stronę: Studio Lightning. Sporo poradników i różnych ciekawostek.
Odkrycie
No i poszukałem i znalazłem! Portret studyjny - mały poradnik! Bardzo ciekawa lektura, porządkuje kilka pojęć. Nie takie to straszne jak się bałem ale i tak sporo wiedzy do przyswojenia. Podziw i szacunek dla autora.
Subskrybuj:
Posty (Atom)