20 lut 2009

Początek

Jak zawsze trudny. Nie przywykłem do takiej formy komunikacji. Człowiek się namyśli, napracuje, napisze a potem wysyła to gdzieś w Kosmos jak list w butelce. Ciekawe czy do kogoś to trafi? Ktoś to przeczyta, zrozumie? Zobaczymy.

1 komentarz:

  1. Gratuluję pierwszego kroku i życzę wielu dalszych, bo jak mówi stare przysłowie MADE IN CHINA - "nawet najdłuższa droga rozpoczyna się od pierwszego kroku" Ty już ten pierwszy masz za sobą a więc wielu miłych obserwacji i miłego przelewania myśli na klawiaturę :)

    OdpowiedzUsuń