15 kwi 2009

Dyngusowy spacer

Spacer zaczął się w Gdyni. Słonecznie i mglisto zarazem. Jakiś wielki statek czeka na redzie.



Prześwietlona słonecznymi promieniami mgła nie chciała się rozproszyć.



Obok Akwarium Gdyńskiego łodzie ratownicze, typowe dla platform wiertniczych. Są zrzucane do wody pod kątem z pewnej wysokości dzięki czemu przepływają spory odcinek w zanurzeniu. To oraz zamknięta konstrukcja zapewniają rozbitkom ochronę przed płomieniami rozlanej ropy.







Widok jak z odległej historii, tylko te zwinięte żagle i klekot silnika jakoś nie na miejscu.



Myślałem o wejściu do Muzeum Marynarki Wojennej, ale przekonanie kobiet do wizyty w nim wymagałoby użycia sznurów, knebli a może nawet znieczulenia ogólnego.

A tu już widok na wspomniany wcześniej statek ale z zupełnie innego miejsca, a mianowicie z okolic baru Przystań w Sopocie. Musi być naprawdę wielki skoro tak dobrze go widać z kilku kilometrów (prawy dolny róg).



Nad sopockim molo różne stworzenia latające.



I coś, co mogę opisać jedynie jako "plaża w budowie". ;-)



Następny przystanek - widok z fortów nad Gdańskiem.





Oraz same forty - w trakcie renowacji. Są już przygotowane pewne atrakcje dla turystów a kolejne mają się pojawić wkrótce.



Budynek z cegły to siedziba TP - fajny widok z okien mają w pracy.



W pasażu Złotej Bramy zdjęcia pokazujące Gdańsk tuż po wojnie. To znany mi widok, jednak wciąż robi wrażenie. Nie tylko Warszawa podnosiła się z ruin.





Ciekawe drzwi gdzieś niedaleko Zielonej Bramy. Szkoda tylko że te skrzynki je tak szpecą.


2 komentarze:

  1. Genialne te drzwi. Napiszesz o nich coś więcej ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ulica Pończoszników. Idziesz Długą do końca (po drodze zmienia nazwę na Długi Targ, ale to szczegół) i zamiast przejść pod Zieloną Bramą do Motławy skręcasz w lewo. Idziesz Pończoszników i szukasz ich w kamieniczkach po prawej. To wszystko co wiem.

    OdpowiedzUsuń