23 kwi 2009

Szczęście w nieszczęściu - cd

No i cały happy, chociaż w lekkim stresie czy aby na pewno zapalę zatargałem oponki na wymianę do samochodu, podjechałem do znajomego punktu i oznajmiłem właścicielowi z uśmiechem:
- Zamarzyła mi się wymiana opon.
- To niech pan marzy dalej. Nie wiem nawet czy dam radę to w tym tygodniu zrobić. Sprężarka wysiadła.

Opony na wymianę zabrałem ze sobą we wtorek. Ciekawe kiedy mi się w końcu uda. :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz