Zajrzałem do prognozy pogody i tak, wygląda na to że ostatni dzień lata był wczoraj... Szkoda, ale cóż. Nie będę jeździć rowerem, może skończę rozbabrany remont. Mniej będę robić zdjęć w plenerze, może wreszcie uda się wyskrobać kilka złotych na domowe studio. Aż do następnego lata. :-)
2 wrz 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz