Wspominałem jakiś czas temu o motocyklistach. Nawet nie zdążyłem na nich porządnie ponarzekać - że jeżdżą grupami, że szaleją z szybkością. Dzisiaj wracam z pracy - droga zablokowana. Objechałem - widzę, że ktoś prawie przebił na wylot karetkę. :-(
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz