Bierze się selera naciowego, kroi i wrzuca na olej rozgrzany na patelni. Po lekkim przysmażeniu dodaje się kostkę rosołową rozpuszczoną w szklance wody. Na makaron kładzie się trochę białego serka a na to seler - gdy już zmięknie.
Tak wygląda efekt działań.
Spożywa się w pośpiechu. Raz że serek trochę chłodzi danie. Dwa - że może się pojawić ktoś zwabiony zapachem.
Tak wygląda efekt działań.
Spożywa się w pośpiechu. Raz że serek trochę chłodzi danie. Dwa - że może się pojawić ktoś zwabiony zapachem.
Żądam, żebyś zamieścił natychmiast swoje zdjęcie na blogu! Bowiem w akcie zemsty za to, że serwujesz tu co chwila foty co raz to innego, smakowitego dania, ukułam teorię, że musisz być strasznie gruby. Bo to niemożliwe, niesprawiedliwe i niemoralne, żeby tak jeść i nie tyć!
OdpowiedzUsuń:-)
Zasadniczo to prawie wszyscy uważają że powinienem przytyć. :)
OdpowiedzUsuń