30 mar 2009

Ufff!

Jaskiniowiec narzeka na zmianę czasu - i ja też bym chciał, ale jak zrobię jeszcze jedną rzecz w międzyczasie to będzie już jutro zanim cokolwiek napiszę. Tak się bowiem dziwnie składa że po zmianie czasu, owszem, z łóżka w stałem, owszem, do pracy dotarłem, ale mimo tych niewątpliwych sukcesów choć zasuwam jak mróweczka to wciąż odbieram wrażenie że czas płynie dwa razy szybciej niż zwykle! Mam szczerą nadzieję że ten przykry efekt szybko ustąpi.

A'propos zaś "w międzyczasie" to przypomina mi się jedna z wielu uczonych dyskusji na pl.rec.fantastyka.sf-f w której ktoś komuś zwrócił uwagę że zamiast "w międzyczasie" można mówić "podczas". Uzyskał na to dowcipną odpowiedź, że jak się na ten przykład uprawia seks to prysznic można wziąć zarówno podczas tejże działalności, jak i w międzyczasie, jednakże chyba nie będzie to zupełnie to samo.

Wątpiącym polecam sprawdzić ekperymentalnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz