22 kwi 2009

Szczęście w nieszcęściu - cd

No i masz. Wczoraj napięcie na akumulatorze osiągnęło jakieś 10,5V - wtedy nie kręcił. No ale po całej nocy powinno być dobrze, nie? Przychodzę sobie radośnie i masz - 9,5V. A jak się odłączy ładowarkę to 10V. Nic z tego nie rozumiem.

Update: w prostowniku od początku był spalony bezpiecznik. A wczoraj napięcie mu wrosło bo po prostu "odetchnął" po odłączeniu od obciążenia. Życie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz