No i jak zwykle z kimś się nie zgadzam. :-) Tym razem z Adamem Michnikiem dla którego mam wiele szacunku ale którego pomysł na ujawnienie całych materiałów SB budzi mój silny sprzeciw. Chodzi mi przede wszystkim o sprawiedliwość. Sprawiedliwość szans na ukrycie swoich grzeszków, swoich brudów. Po prostu w tych materiałach jest masa informacji prywatnych, często krępujących lub stawiających w złym świetle. Każdy ukrywa jakieś swoje grzeszki, ale SB badały życie tylko tych których uznawała za groźnych dla ustroju, czyli na ogół ludzi najwartościowszych - i to oni mają być ukarani ujawnieniem prywatnych grzeszków. Jak zwykły Kowalski zdradzał żonę to jego prywatna sprawa, ale jak Nowak, który walczył z systemem to będzie to sprawa publiczna. Wydaj mi się to niesprawiedliwe. Za walkę o wolność ukarze się ujawnieniem prywatności. Myślę że nie powinno się tego robić.
A co zrobić z tymi materiałami? A taki mądry to już nie jestem. Może po prostu lepiej nie robić z nimi nic. Albo każdemu wydać jego teczkę pozbawioną wszelkich informacji o osobach trzecich - o ile ma to jakikolwiek sens, czego taki pewien nie jestem. :-( Trudna sprawa. Ale może nie powinno się pochopnie zwiększać rozmiaru szkód i krzywd, tylko o to mi chodzi.
A co zrobić z tymi materiałami? A taki mądry to już nie jestem. Może po prostu lepiej nie robić z nimi nic. Albo każdemu wydać jego teczkę pozbawioną wszelkich informacji o osobach trzecich - o ile ma to jakikolwiek sens, czego taki pewien nie jestem. :-( Trudna sprawa. Ale może nie powinno się pochopnie zwiększać rozmiaru szkód i krzywd, tylko o to mi chodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz